Wisła przez Stambuł do TOP 16

W pierwszej kolejce rozgrywek drużyna Manolo Cadenasa pokonała debiutujący w LM zespół ze Stambułu 28:19, ale zanosiło się na znacznie wyższe zwycięstwo. W 51. minucie płocczanie prowadzili 27:14, ale w końcówce pozwolili rywalom na zmniejszenie rozmiarów porażki.

– Owszem, w Płocku łatwo wygraliśmy, ale przeciwnicy nie zagrali w swoim najsilniejszym składzie, a od razu po spotkaniu odgrażali się, że wezmą rewanż w swojej hali – zauważył Wiśniewski.

Zdaniem skrzydłowego, jego drużyna jest w znacznie lepszej sytuacji niż rywale: – Udało nam się pokazać w tym sezonie, choćby w pojedynku 6. kolejki z KIF Kolding w Kopenhadze, że potrafimy walczyć z najlepszymi drużynami w Europie. W sobotę musimy potwierdzić dobrą dyspozycję, a jeśli uda się wygrać spotkanie, będziemy pewni awansu do TOP 16 i spróbujemy powalczyć o trzecie miejsce w grupie B.

Płocka ekipa poleciała do Stambułu z Berlina w czwartek, po wygranym 37:29 meczu PGNiG Superligi z Gaz Systemem Pogonią w Szczecinie. W piątek zawodnicy mają w planie trening i analizę spotkań tureckiej drużyny, w sobotą ostatni raz omówią spotkania rywali, a o godz. 16 w Suleyman Seba Sport Complex rozpocznie się mecz.

Drużyna trenera Arina Mufita nie zagrała w pierwszym meczu w Płocku w najsilniejszym składzie. Z powodu kontuzji pauzowali Ivan Nincević, który przeszedł do Besiktasu z Dinama Mińsk, a wcześniej grał w Fuchse Berlin i Croatii Zagrzeb oraz zawodnik reprezentacji Turcji Omer Ozan Arifoglu. Obaj są już w pełni sił.

Besiktas zajmuje ostatnie miejsce w tabeli grupy B z dorobkiem 2 pkt. Wygrał tylko przed własną publicznością 28:26 z mistrzem Szwecji Alingsas HT w 5. kolejce. W 7. kolejce w grupie B, również w sobotę, Barcelona podejmie będzie Aligsas HK, natomiast Flensburg-Handewitt czeka starcie z KIF Kolding.